Nic nie zapowiada szybkiego powrotu Goretzki na boisko. Od początku grudnia leczy on kontuzjowane kolano, jednak wciąż nie jest w stanie dołączyć do treningów z drużyną.
Nietrafiona decyzja i pogłębienie kontuzji
Leon Goretzka już od dłuższego czasu ma problemy z kolanem. Problemem może być również jego upartość, gdyż zawodnik nie ma zamiaru pauzować. Dlatego też jego decyzja o zagraniu w meczu przeciwko Borussi Dortmund 4 grudnia okazała się niezwykle pechowa.
Jak to z kontuzjami bywa, nie wyleczony do końca uraz bardzo łatwo może się pogorszyć. Szczególnie w przypadku sportowców, którzy narażeni są na wiele kontuzji związanych z urazami nóg; ważne jest aby nie przeciążać istniejących już problemów.
Jednak jak można się było spodziewać, pomocnik postanowił wyjść na boisko. W rezultacie uraz rzepki pogłębił się, a niemiec jest wykluczony z gry już drugi miesiąc. Bardzo prawdopodobne jest, że i w lutym nie zobaczymy go na murawie.
Co dalej?
Goretzka pojawia się ponoć na treningach, jednak jest w stanie wykonywać tylko lekkie ćwiczenia biegowe. O treningu z piłką, czy z resztą zawodników może tylko pomarzyć. Pytanie ile czasu potrwa jeszcze przywracanie piłkarza do pełnej kondycji.
W zeszłym miesiącu przeprowadzone zostały komutację ze specjalistą, który zamiast operacji skierował Leona na terapię lekową oraz zaproponował leczenie zapobiegawcze. Na razie ewentualne plany operacji zeszły na dalszy plan. Nie wykluczone jednak, że jeśli stan zawodnika nie będzie się poprawiać, zabieg może być niezbędny.
Ewentualna operacja wykluczyłaby go z gry na kolejne tygodnie, pytanie czy robi to różnicę, skoro i tak jest wykluczony z gry na prawdopodobnie trzeci miesiąc z rzędu.