Robert Lewandowski przechodzi do historii Bundesligi i Bayernu Monachium. Trwało to chwilę i już pojawiały się obawy, że ta sztuka Polakowi nie wyjdzie. W ostatnich minutach sezonu 2020/2021 polski snajper zdobył 41 bramkę w sezonie. Tym samym pobił rekord Gerda Mullera, który niemal 50 lat temu zdobył 40 goli.
Lewandowski nie miał łatwego zadania. Naprzeciwko miał przecież Rafała Gikiewicza, który robił co mógł, by wpuścić jak najmniej bramek przeciwko niemieckiemu potentatowi. Ostatecznie jego ciężka praca nie na wiele się zdała. Jego Augsburg przegrał 2-5, a Robert Lewandowski w końcu go pokonał. To był trudny dzień dla kapitana polskiej reprezentacji, ale ostatecznie zakończył się wspaniale. Być może, gdyby w bramce Augsburga stał ktoś inny, a nie Gikiewicz byłoby inaczej. Być może Lewandowski już do przerwy miałby skompletowany hat-trick i zabezpieczony rekord. Tak się jednak nie stało i aż do samego końca drżeliśmy o to czy Lewandowskiemu się uda.
Wspaniałą postawą wykazała się drużyna Bayernu. Widać było na każdym kroku jak zawodnicy szukali wzrokiem napastnika. Zwłaszcza Thomas Mueller, który praktycznie przy każdym przyjęciu od razu szukał Lewandowskiego. 41 bramka Lewandowskiego nie była pięknej urody. Piłka po uderzeniu jednego z zawodników Bayernu została odbita przez Gikiewicza. Lewandowski okazała się być najszybszy w polu karnym. Przejął piłkę, minął Rafała Gikiewicza i wpakował futbolówkę do pustej bramki.
Ostatecznie niesamowity sezon w wykonaniu Polaka zakończył się sukcesem. Robert Lewandowski zostaje legendą Bayernu Monachium, a jego osiągnięcia będą stawiane na równi z tymi Gerda Muellera czy Franza Beckenbauera. Nie ulega wątpliwości, że Lewandowski stał się najwybitniejszym polskim zawodnikiem. Na podobnego przyjdzie nam czekać zapewne wiele, wiele lat.