Przyszłość Francka Ribery we włoskiej Fiorentinie pozostaje nadal niejasna. Jednak były reprezentant Francji znalazł chwilę, by w dniu dzisiejszym odwiedzić ośrodek treningowy swojego byłego klubu – Bayernu Monachium.
Kontrakt Francuza z „Violą” wygasa pod koniec tego miesiąca. Negocjacje nadal się przeciągają i nie wiadomo czy Ribery pozostanie we Włoszech na kolejny sezon. Ribery ma nie lada zagwozdkę. Zaledwie po 22 dniach z Florencji odszedł Gennaro Gattuso, który nie potrafił dogadać się z zarządem. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja. Nieoficjalnie popularny Rino zrobił wszystko co mógł, by z włoskiego klubu odejść. Dlaczego? Ponieważ pojawiła się opcja objęcia stanowiska w londyńskim Tottenham Hotspurs.
Były reprezentant Francji do Florencji przeniósł się w sierpniu 2019 roku. Zakończył tym samym dwunastoletnią przygodę z wielokrotnym mistrzem Niemiec.
Legendy zawsze wracają. Dziękujemy za wizytę. Taki komunikat wystosowało oficjalne konto Bayernu Monachium na Twitterze.
38 – letni skrzydłowy ostatni czas zmagał się z poważnymi kontuzjami. Od momentu dołączenia do Fiorentiny rozegrał pięćdziesiąt jeden spotkań w których zdobył 10 asyst. Teraz weteran boisk musi rozważyć czy warto przedłużyć kontrakt z „Violą” czy może jednak zakończyć karierę.