Bayern umacnia swoją pozycję w Bundeslidze, dzięki wygranej 3:2 z Borussią Dortmund zatrzymują tytuł lidera. Na pewno pomocne były dwa gole zdobyte przez Roberta Lewandowskiego, strzelił on 2 gole z 3 zdobytych przez drużynę.
Sobotnie starcie tytanów
Zdecydowanie nie był to najłatwiejszy mecz dla żadnej z drużyn. Prowadzenie już na samym początku gry, bo w piątej minucie przejeli gospodarze z Dortmundu. Radość bo golu Thomasa Muellera nie trwała jednak zbyt długo. Cztery minuty później w 9. minucie gry wynik wyrównał Robert Lewandowski. Wynik 1:1 utrzymywał się przed dłuższy czas, pomimo usilnych starań Erlinga Haalanda. Norweg powrócił niedawno do składu Borussi, jednak nie udało mu się zakończyć skutecznie żadnej z podejmowanych akcji. Ostatni gol pierwszej połowy należał do Kingsleya Comana- w 44. minucie oddał cely strzał na bramkę kończąc połowę gry wynikiem 2:1 dla Bayernu Monachium.
Erling Håland nie miał zamiaru poddawać się tak łatwo, drugą połowę rozpoczął celnym strzałem na bramkę. W 48. meczu wynik znów się zrównał, druga połowa dała więc szanse obu drużynom na wygraną. Gra była niezwykle zacięta i wyrównana, wydawać się mogło że wynik pozostanie już bez zmian. Jednak w połowie drugiej połowy Mats Hummels po raz kolejny podczas spotkania naginał zasady gry. Arbiter Felix Zwayer dla pewności zapoznał się z nagraniem sytuacji, po czym przyznał Bayernowi rzut karny. Z 11. metra piłkę przejął Robert Lewandowski, oczywiście zdobywając chwilę później gola. Gregor Kobel był niezwykle bliski obrony, jednak nie udało mu się obronić strzału Polaka. Mecz zakończył się zwycięskim wynikiem 3:2 dla Bayernu Monachium.